Silent disco, czyli przepłacona impreza?

Za nami szalona noc sylwestrowa, podczas której bawiliśmy się do białego rana, witając  2014 rok. W Bydgoszczy jak wiadomo impreza odbyła się w dosyć nietypowej konwencji, bowiem było to silent disco.


Na Starym Rynku 2013 rok żegnało łącznie około 1 500 osób, jednak niemałe poruszenie wzbudza kwota, którą wydano na wydarzenie. Jest to blisko 170 tys. złotych. Co w przeliczeniu na każdego gościa daje około 110 złotych na osobę. Przeciwnicy tej formy spędzania sylwestrowej nocy, nie pozostawiają na urzędzie miasta suchej nitki. Jak pisze jeden z krytyków pomysłu, Łukasz Krupa: „Rozumiem, że nie możemy porównywać się z imprezami plenerowymi (organizowanymi przez stacje telewizyjne) takimi jak w Krakowie, Wrocławiu, czy Gdyni, ale myślę, że włodarzy 360-tysięcznej Bydgoszczy powinno być stać na więcej…”.

Trudno nie zgodzić się z oburzeniem wielu osób. Zabawa do muzyki granej na żywo to jednak zupełnie inna sprawa i zapewne taka forma spędzenia ostatniej nocy 2013 roku, byłaby bardziej atrakcyjna dla wielu osób. Nie ma mowy tutaj o wielkich gwiazdach – taka starczy w zupełności chociaż jedna. Byłaby to także szansa dla młodych lokalnych twórców do pokazania się przed szerszą publiką.

Pozostaje mieć nadzieję, że tegoroczny sylwester odbędzie się w standardowej, koncertowej formule. O jedno zapewne bać się nie musimy. 31 stycznia 2014 roku niebo jak co roku rozjaśni się od blasku fajerwerek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *