Co dalej z apartamentowcem w hotelu „Brda”?

Historia budowy apartamentów w byłym hotelu „Brda” brzmi poniekąd jak fabuła filmu Barei, ale sporo jest w niej także łagodna wersja powieści Stephena Kinga – bez krwi, ale za to ze znikającą spółką, która dematerializuje się wraz z pieniędzmi mieszkańców miasta.

Trzy lata temu rozpoczęła się realizacja inwestycja, która miała znacznie zmienić urbanistyczne oblicze Bydgoszczy i zmienić życie wielu mieszkańców miasta. Gdy wystartowała budowa apartamentów „Brda” wielu obiecywało sobie po tym bardzo wiele. Ale wyszło tak, że teraz ludzie zostali bez pieniędzy i obiecywanych mieszkań.

Mieszkania sprzedały się jak ciepłe bułeczki

Były hotel miał mieścić, jak wówczas obwieszczano, 106 lokali mieszkalnych. Zlokalizowany nieopodal głównego dworca kolejowego apartamentowiec miał szybko zdobyć popularność, ponieważ – według pełnomocniczki inwestora – aż połowa mieszkań znalazła swoich nowych właścicieli niemal na pniu. Jeszcze przed powstaniem obiektu narosło więc dużo oczekiwań.

A ceny nie były wcale takie najniższe. Zaczynały się bowiem do 7,5 tys. zł za metr kwadratowy. Mimo tego mieszkańcy miasta rzucili się na mieszkania; wielu było takich, którzy kupno w apartamentowcu traktowali oczywiście jako dobrą inwestycję na przyszłość. I trudno się im dziwić: miejsce ulokowania inwestycji jest znakomite, a na wczesnym etapie jej przygotowywania nic nie wskazywało na to, co ma się wkrótce wydarzyć. Na przedstawionych wizualizacjach wszystko wyglądało bowiem luksusowo: piękne wykończenia, nowoczesne mieszkania z parkingiem i świetna lokalizacja. Kontakt z deweloperem był dobry, umowy szybko podpisywane, raczej nic nie alarmowało mieszkańców. Co więc mogło pójść nie tak?

Co dalej z inwestycją apartamentów w byłym hotelu „Brda”?

Odpowiedzi na to pytanie poszukują także sami właściciele mieszkań – i miejmy nadzieję, że w końcu je usłyszą. Wraz ze styczniem 2023 roku plac budowy został bowiem opuszczony, a prace zostały wstrzymane. Jakby tego było mało, biuro dewelopera zbywa bydgoszczan. Nie można uzyskać żadnych informacji ani mailowo, ani telefonicznie. Inwestor – spółka KDP3 w Warszawie – przepadła jak kamfora. A niektórzy jej klienci po podpisaniu umowy wpłacili pierwszą transzę.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że deweloper ma problemy finansowe. I tak jak pod koniec 2022 roku zapowiadano, że inwestor rozpoczyna budowę garażu pod przyszłe mieszkania, tak teraz nie ma po nich śladu. Budowa nie jest kontynuowana, sprzedaż lokali także została wstrzymana. Na stronie internetowej apartamentowca zapadła cisza, ponieważ ta przestała być aktualizowana jeszcze na 2022 roku. Co dalej z właścicielami apartamentów? Tego nie wie na razie nikt.

Sam hotel „Brda” przestał pełnić swoją funkcję pod koniec 2019 roku. Wtedy to po 47 latach właściciel zdecydował się na jego przebudowę. Decyzja padła na to, by zbudować apartamentowiec wraz z usługami i handlem. Wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy złożono już w 2019 roku, a urząd wydał ją cztery miesiące później. W tym samym roku inwestor otrzymał pozwolenie na budowę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *